Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Zamknięty obieg powietrza

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Zamknięty obieg powietrza

    Niedawno jeszcze za widoku tak kontrolnie po wypadzie do Władka i z powrotem byłem sprawdzić poziom oleju. Chyba silnik się ułożył, bo w zeszłe wakacje przy pierwszej autostradowej jeździe poszło ok. 0,5 l oleum na ok. 5000 km. I przy max 150 km/h. Teraz po mniej więcej 300 km na A2 i A1 do 160 i przy powrocie 300 km do 180 - nic nie ubyło, tak jak po wyjeździe do MNE szybciej niż poprzednio.

  • #2
    Zamknięty obieg powietrza

    Czy ktoś wie gdzie w w OIII znajduje się w kabinie wlot powietrza dla zamkniętego obiegu?

    Kupiłem sobie odświeżacz w spayu do czyszczenia/odświeżania klimatyzacji w którym napisane jest, iż dla uzyskania najlepszego efektu należy jego wylot skierować w kierunku otworu/miejsca przez które pobierane jest powietrze w zamkniętym obiegu (najczęściej jest to okolica pod schowkiem pasażera).

    Komentarz


    • #3
      Ustaw z tyłu za fotelem kierowcy na dywaniku i tam są kanały i będą zaciągać ten spray. Ja tak zrobiłem.

      Komentarz


      • #4
        Z tyłu na dywaniku to dobre miejsce, bo nie zapaskudzisz niczego w okolicy.
        Kanały pod siedzeniami jednak nie ciągną, tylko dmuchają, a sam wlot znajduje się za schowkiem pasażera, ale niestety z kabiny nie ma oczywistego miejsca skąd zasysane jest powietrze. Ono leci różnymi dziurami do tego miejsca po prostu.
        Pozdrawiam
        Marcin

        Komentarz


        • #5
          Enriquez, masz rację, bo te kanały dmuchają na nogi

          Komentarz


          • #6
            domrek, ten odświeżacz postaw po prostu na dywaniku - jak ma wciągnąć go to wciągnie. Jak nie to i tak niewiele da.

            Lepiej pojechać na ozonowanie.
            pozdrawiam - Darek

            Komentarz


            • #7
              po ozonowaniu strasznie jedzie skarpetami
              Pozdrawiam
              Marcin

              Komentarz


              • #8
                Enriquez, bo trzeba trochę środek wywietrzyć nim się wsiądzie
                pozdrawiam - Darek

                Komentarz


                • #9
                  hehe, trochę ...
                  pół dnia
                  Pozdrawiam
                  Marcin

                  Komentarz


                  • #10
                    Skarpety to raczej wada kształtu porównują, e którym zalega woda i gier

                    Komentarz


                    • #11
                      Napisz to jeszcze raz, tym razem w języku polskim.
                      Pozdrawiam
                      Marcin

                      Komentarz


                      • #12
                        Kształt parownika ma to do siebie, że zalega w nim woda. Ten typ tak ma wtedy, gdy nie używamy klimy ciągle. Nie wiem jak Ci to inaczej wytłumaczyć

                        Komentarz


                        • #13
                          Teraz rozumiem, ale co to ma do smrodu po ozonowaniu?
                          Pozdrawiam
                          Marcin

                          Komentarz


                          • #14
                            Boobass, ten typ czyli O III?
                            pozdrawiam - Darek

                            Komentarz


                            • #15
                              Jeśli po ozonowaniu jedzie skarpetami to masz parownik do czyszczenia. Jest zawalony. Tuneup pod ciśnieniem - jedyny skuteczny zabieg. Pianki dodatkowo oblepiają skraplacz, a spraye....można sobie wsadzić. Ozon pomoże jeśli parownik - układ nie jest zawalony grubo grzybem. Ozonować warto profilaktycznie, jak już srogo śmierdzi to najczęściej kończy się płukanką albo sprayami z cyklu ,,umarłemu kadzidło''.

                              Komentarz


                              • #16
                                Użyłem skrótu myśliwego. Pewnie wiele się nie zmieniło w porównaniu O2 vs O3.

                                Smród pojawia się nawet po 2-3 dniach nieużywania klimy.

                                Komentarz

                                POWRÓT NA GÓRĘ
                                Pracuję...
                                X